Cybex Eternis M-4
Uniwersalny wózek, z możliwością zamontowania fotelika i
gondoli, idealny na miejskie drogi – tak reklamuje się Cybex Eternis M-4.
„Miejska dżungla” u mnie na wyciągnice ręki, sprawdzenie uniwersalności nie
będzie więc trudne :)
Eternis prezentuje się bardzo fajnie, całość jest spójna,
nie ma niedoróbek – widać, że firma Cybex dba o swoją dobra opinię. Czerwony kolor
Autumn Gold prezentuje się bardzo stylowo na czarnej ramie.
Rama jest aluminiowa, odporna na zarysowania (mój egzemplarz
pochodzi z drugiej ręki, a mimo to żadnego zużycia po nim nie widać). W miejscu
składania wózka połączona z plastikami. Całość zwarta, sztywna bez
luzów-dokładnie tak jak być powinno.
Tapicerka wózka jest gruba, nie śliska. Całkiem przyjemna w
dotyku, z czyszczeniem plam po przekąskach już niestety trochę gorzej…
Siedzisko w Eternisie to swoisty ewenement – tak szerokiego
jeszcze nigdy nie widziałam. Spokojnie nawet dorosły by się na nim pomieścił. Szerokość
to 33cm jednak odległość pomiędzy bokami ramy, która zabudowana jest bocznym
materiałem, to 40cm – spokojnie można upchać duuuzy śpiwór zimowy.
Głębokość siedziska to 23cm. Do tego dochodzi wypchnięty
podnóżek czyli 21cm i oparcie 50cm. Łączna powierzchnia do spania to 94cm!
Fakt, podnóżek nie będzie idealnie poziomy, delikatny spadek zostanie ale nogi
malucha podczas snu będą dokładnie podtrzymane. Nie wiem czemu, ale nie mogę
zdzierżyć braku podnóżka i dyndających stópek.
Siedzisko i oparcie są miękkie i przyjemne. Boki spacerówki
są zabudowane materiałem, w miejscu gdzie wpinane są adaptery do opcji z
fotelikiem, występuje gumowy pasek, dzięki czemu tapicerka się nie rozciąga.
Regulacja oparcia jest paskowa, niestety nie najłatwiejsza –
wg producenta jedną ręką ale praktyka temu przeczy. Niestety nie ma dokładnego
pionu w oparciu, chociaż moje dziecko czuło się w wózku komfortowo i nic nie
robiło sobie z tego, że wg matki powinno być mu niewygodnie!
Pozycja w spacerówce umożliwia maluchowi swobodną obserwację
bez wychylania się, bo siedzisko jest wysunięte. Ogólnie bardzo fajna
powierzchnia do siedzenia, a chyba o to głównie chodzi w wózku spacerowym.
Budka jest trzypanelowa, ostatni panel jest siatkowy,
chowany z suwaka. Budka nie jest zupełnie bezgłośna ale nie jest to też
drażniący hałas. Ot, przy tylu wózkach mam już pewne porównanie.
Tył budki zachodzi na siedzisko i jest zapinany zatrzaskami. W letnie dni można je odpiąć i zapewnić dziecku dodatkowy przewiew. Nie podoba mi się jednak wygląd tego materiału przy podniesionym oparciu – łamie się w połowie i odstaje, bo jest wzmocniony usztywniającą żyłką.
W budce brak okienka, w zamyśle chyba panel z siatki ma spełniać funkcje podglądacza. Ale tylko chyba, bo jednak standardowe okienko by się przydało.
Pasy w Eternisie niestety zostały w poprzedniej epoce! Są
nierozłączane, regulacja wysokości następuje przez przesunięcie klamry.
Założenie śpiworka i wkładki może być pracochłonne, bo trzeba wypiąć je
całkowicie z górnej części. Pas krokowy jest umieszczony w odpowiednim miejscu
jednak cały system pasów irytuje (choć ta zapewne także moje wózkomaniakowe czepialstwo!)
Podnóżek w wózku jest wypychany, jednak wypchnięcie o to nie
lada wyczyn! Trzeba zanurkować w głąb, i tak trudno dostępnego, kosza i posiłować
się trochę z materiałem. Ale jak już nam się to uda, to pozostanie on sztywny i
zdecydowanie zwiększy komfort snu dziecka. Czarny materiał podnóżka jest lekko
perforowany, przez co łatwiejszy w utrzymaniu czystości w porównaniu z
pozostałą częścią tapicerki.
Rączka jest piankowa, stosunkowo cienka ale dobrze
wyprofilowana i wygodna.
Regulowana teleskopowo przez naciśnięcie guzika.
Możliwe cztery wysokości 100, 102, 105 i 109cm. Wygodnie dla niskich i dla
wysokich. Najważniejsze, że mimo wysuwanej regulacji rączka nie lata!
Koszyk niby spory bo o wymiarach: szerokość 40cm, głębokość
45cm, wysokość 10cm. Ale zabudowany(niby na plus) przez co z utrudnionym
dostępem, a przy rozłożonym oparciu wręcz niemożliwym. Umiejscowiony wysoko nad
ziemią, dzięki czemu nie będzie nam się ocierał i niszczył.
Koła bardzo fajne, gumowe, bardzo odporne, twarde . Tylne o
średnicy 30cm, przednie skrętne 20cm. Nadają wózkowi rasowego charakteru,
szczególnie jaśniejsza wewnętrzna część. Niefajne niestety jest to, że za grosz
nie maja amortyzacji. A przydałaby się, jest wręcz wskazana. Ale widać, byłoby
za dobrze..
Przednie koła słychać na chodniku. Twarda guma jest wytrzymała ale wrażenia akustyczne pozostawia nieprzyjemne (tak, wiem, wiem, też się zwyczajnie czepiam...)
Hamulec przy prawym kole, zintegrowany. Przyjemny w
obsłudze, nie brudzi butów.
Eternis składa się tapicerką do zewnątrz, przez jednoczesne
pociągniecie dwóch pasków na siedzisku. Po złożeniu sam stoi, blokada jest po
stronie prawej. Wymiary złożonego wózka to 34 x 72 x 59cm. Po zdjęciu kół (co jest bardzo proste) 34 x 72 x 49cm.
Wózek waży 9,3kg. Średnio, nie jest źle ale nie jest też
super dobrze. Jednak spore siedzisko i gumowe koła robią swoje.
Jazda niestety prosi się o jakąś amortyzację, bo wózkiem
telepie na nierównościach. Niestety same gumowe koła nie są w stanie wytłumić
wstrząsów.
Podbijanie jest w porządku, prowadzenie także, chociaż
czasem są pewne problemy z płynnym skręcaniem.
Ogólnie wózek jest przyjemny, dobrze wykończony, jednak ma
mankamenty albo po prostu nie dorównuje mojemu aktualnemu numerowi jeden (Valco
Snap Sport,do którego recenzji nie mogę się zebrać…)
Mogę go jednak spokojnie polecić, bo w
swoim przedziale cenowym (1100-1400zł nowy) wypada porównywalnie z konkurentami.
Krótkie zestawienie punktowe wybranych przeze mnie
cech.
- Jazda 3/5
- Manewrowanie 3/5
- Podbijanie 4/5
- Amortyzacja 1/5
- Budka 3/5
- Tapicerka 4/5
- Koła 4/5
- Składanie 5/5
- Wygląd 4/5
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń