piątek, 15 lipca 2016

Joie Litetrax 4 Plus 2016

Dzięki uprzejmości firmy 4Kids i zaangażowaniu pewnej wózkomaniackiej moderatorki, mogłam testować najnowszy model Joie Litetrax 4 Plus.



 W końcu na własnej skórze mogłam się przekonać, o co chodzi z fenomenem joie, bo co drugi mijany przeze mnie wózek na spacerze, to właśnie litetrax.





Do testów otrzymałam wózek w kolorze melanżowej pomarańczy - rust. Ciekawe to, choć nieoczywiste, połączenie - czarna rama, czarne koła i pomarańczowa tapicerka z delikatnym, prawie niewidocznym jaśniejszym prążkiem.



Plus ma zupełnie nową tapicerkę - przyznam, że nie miałam okazji obejrzeć poprzedniej ale ta jest bardzo fajna - o grubym splocie,miękka w dotyku, lekko śliska i co najważniejsze, zupełnie ścieralna.




 Oczywiście moje młode nie omieszkało wybrudzić jej  w chwilę po wejściu do wozu, ale mokre chusteczki załatwiły sprawę.

Rama jest cała czarna, aluminiowa, z dodatkami plastików szczególnie na łączeniach i przy kołach.
Pomiędzy tylnymi kołami rurki poziome umieszczone są wysoko, nie ma więc obaw, że będziemy kopać w stelaż.
Całość wydaje się być odporna na zarysowania, co ucieszy szczególnie estetów :)





W związku z tym, że tapicerka czyści się łatwo, może nie będzie potrzeby zdejmowania jej ze stelaża, bo jakkolwiek jest to możliwe, to jednak trzeba zaopatrzyć się w śrubokręt i masę cierpliwości do małych śrubek.

Siedzisko jest obszerne 36cm x 26cm, mocno wysunięte do przodu, dzięki czemu boki nie zasłaniają dziecku widoczności.


Maluch widzi wszystko dookoła ale pojawić się może inny problem - u nas młody jest tak ośmielony bliskością wszelkich obiektów, że próbuje wstawać na siedzisku. Niestety, w naszym przypadku, jest to spory problem.


Powierzchnie siedziska wydłuża także podnóżek tapicerowany, który jest jego integralną częścią.
Jego długość to 16cm, co zwiększa powierzchnię siedziska do 41cm. Jest to szczególnie przydatne u młodszych dzieci lub podczas drzemki.


Sam podnóżek można ustawić poziomo lub opuścić za pomocą dwóch plastikowych przycisków po spodniej stronie.



Poniżej materiałowego podnóżka jest jego plastikowy odpowiednik, a przestrzeń między nimi wypełnia czarny materiał. Ta opcja posłuży starszym dzieciom.



Oparcie ma wymiary 37cm x 44cm, można je ustawić w trzech pozycjach -zupełny pion, skos i zupełny poziom. Regulacja oparcia jest banalna - by je opuścić należy pociągnąć wajchę, by podnieść natomiast, wystarczy  je tylko unieść.


W obydwu przypadkach, do obsługi wystarczy tylko jedna reką! To jest mój ulubiony typ regulacji oparcia, uważam że każdy wózek powinien mieć taki mechanizm. Oczywiście zdania są tu podzielone, obecnie triumfy święci regulacja paskowa, no bo niby nieskończenie wiele możliwości nachylenia. Ale tak naprawdę po co to komu? 
Z doświadczenia wiem, że albo dziecko siedzi albo leży, a najważniejsza jest łatwość obsługi.








Materiał z tyłu siedziska nie zwisa smętnie, jest na stałe przytwierdzony do oparcia. I tu także mogą pojawić się głosy niezadowolenia, bo po rozłożeniu oparcia, nie da się stworzyć wolnej przestrzeni dla zwiększenia wentylacji. Dla mnie osobiście nie ma to znaczenia.



Pasy w wózku są pięciopunktowe, całkowicie rozdzielane, regulowane na trzech poziomach. Niestety za każdym razem samoistnie odczepiają się pasy biodrowe od ramiennych. Jest to dosyć denerwujące i uważam to za największą wadę tego wózka (czytaj: jest nieźle, skoro rozdzielające się pasy to jedyny mankament). Na pasach są nakładki, ale maja tendencje do spadania i radziłabym je od razu zdjąć :)




Budka jest duża, składa się z pięciu mniejszych paneli - ostatni z nich jest sztywny, chowany pod spód.  Drugi, rozsuwany, jest z siatki. Rozumiem, że w założeniu ma stanowić dodatkową wentylację, jednak nie chroni przed promieniowaniem a wręcz pozwala promieniom słonecznym oślepiać pasażera.
 Podobna historia ma miejsce w wielu britaxach i tu jestem na NIE.






W budce jest siatkowe okienko do podglądania malucha, zamykane materiałem na rzepy.Niestety nie ma elementu mocującego klapkę po otwarciu i na wietrze ma ona tendencję do samoistnego zamykania się...




Rączka litetraxa jest piankowa, przyjemna w dotyku i dobrze wyprofilowana. Nieregulowana, na stałej wysokości 101cm - dla mnie i mojego m ok :)



Kosz jest sporych rozmiarów, umieszczony wysoko, dzięki czemu nie ociera o nierówności. Wykonany z materiału, po bokach z siatki. Minus za baaaardzo utrudniony a wręcz niemożliwy dostęp przy opuszczonym oparciu.



Hamulec na tylne koła, zintegrowany. Przycisk pzy prawym tylnym kole, chodzi łatwo i sprawnie.


Koła wykonany są z pianki, twardszej, dzięki czemu nie wbijają się w nie kamyki i inne drobiazgi. Przednie 17cm (skrętne, z możliwością blokady), tylne 24cm.



 Jadą  płynnie, świetnie pokonują przeszkody. Serio, sama jestem zaskoczona jak wjeżdżają na nierówności. Przy tylnych kołach znajdują się amortyzatory, schowane w plastikowej obudowie.



Amortyzacja na tył jest odczuwalna, mimo, że to tak naprawdę niewielki miejski wózek!



Litetrax autentycznie składa się jedną ręką i jednym pociągnięciem! Wystarczy pociągnąć za pasek materiału, schowany w specjalnej materiałowej kieszonce na siedzisku, i gotowe. Po złożeniu tapicerka jest na zewnątrz, a sam wózek tworzy "kanapkę" lub kostkę" o wymiarach ok ok. 82 x 31 x 58,5 cm. Standard, jak na taki wózek. Waży ponad 9 kg i to też raczej "średnia krajowa". Wiadomo, do codziennego noszenia nie będzie najfortunniejszy.





W standardzie wyposażenia litetrax posiada pałąk i tackę dla rodzica.

Pałąk jest plastikowy, wypinany w całości. Umiejscowiony w odpowiednim miejscu, nie zasłania widoczności, maluch może się na nim spokojnie oprzeć.



Tacka dla rodzica zamontowana przy rączce, jest całkiem wygodna. Zmieści dwa kubki w plastikowych zagłębieniach, pomiędzy nimi do materiałowej, niewielkiej kieszonki można schować drobiazgi. Przed tacką spokojnie można  jeszcze umieścić torbę do wózka, to dla tych którzy na każdym spacerze muszą mieć wszytko :)





I najważniejsze - właściwości jezdne. Szczerze, są bardzo dobre!

Wózek, mimo że ma piankowe koła i nie jest typowym terenowcem, świetnie radzi sobie na każdej nawierzchni. Pokonuje przeszkody bez problemu, wjeżdża na krawężniki, a wszystko to bez uszczerbku na kołach. Rama jest zwarta ale nie sztywna, maluchem nie trzęsie na nierównościach.






Amortyzatory są niewielkie ale wyczuwalne. Litetraxem manewruje się dobrze, koła nie wpadają w żadne niepotrzebne wibracje, dobrze trzymają się drogi. Podbijanie nie jest może najlżejsze, trzeba trochę siły by lekko unieść wózek, ale Plus tak łatwo pokonuje małe nierówności i krawężniki, że prawie o tym zapomniałam. I zdziwiło mnie to bardzo!




Podsumowując, jest to NAPRAWDĘ dobry wózek, bardzo uniwersalny, niedrogi, porządnie wykonany i przyjemny dla oka. Według mnie, zadowoli 95% potencjalnych użytkowników wózków.



Ach, żałuje tylko, że nie było mi dane przetestować wersji air...

Krótkie zestawienie punktowe wybranych przeze mnie cech. 





  1. Jazda                         4/5
  2. Manewrowanie         3/5
  3. Podbijanie                 2/5
  4. Amortyzacja              3/5
  5. Budka                        3/5
  6. Tapicerka                  4/5
  7. Koła                           4/5
  8. Składanie                  5/5 
  9. Wygląd                      5/5