czwartek, 14 kwietnia 2016

Baby Jogger Versa GT

Co zrobić, jeśli dziecko nie chce już jeździć w gondoli, a w spacerówce jeszcze nie do końca umie??
 
Pozwolić dziecku na ciągłe krzyki i płaską jazdę w wózku głębokim? A może wrzucić go do spacerówki i patrzeć jak niezdarnie zsuwa się na boki, bo nie potrafi jeszcze siedzieć??


Nie, można zainwestować w siedzisko kubełkowe :) które w przejściowym okresie nabywania umiejętności siedzenia, sprawdzi się znakomicie!



U mnie wybór padł na Baby Jogger Versa GT. Jak zwykle, dużą rolę odgrywał tu przypadek. Zwyczajnie wpadła mi w oko, a to już bardzo blisko od zamieszkania w moim domu.

Chcąc kupić Baby Jogger Versa Gt, musimy szukać wózków używanych, ewentualnie ostatnich nowych sztuk, gdyż producent wycofał się z jego produkcji. W pewnym sensie, rozumiem dlaczego...


Versa Gt jest reklamowana jako miejska terenówka. Bo niby mniejsza od typowych terenowców, wygodna w składaniu, a na terenowych kołach. Co z tego, jak w teren, to ona zupełnie się nie nadaje! Ba, nawet pokonanie zwykłego krawężnika stanowi nie lada wyczyn. A podbicie wózka autentycznie jest NIEMOŻLIWE!!!

Ale po kolei.

Wózek należy do cięższych, waga wg producenta to 11,9 kg. Fakt, czuć to ale jednocześnie widać, że jest to porządny kawałek wózka. Rama solidna, w miarę odporna na zarysowania. Całkiem zwarta konstrukcja, choć lekkie luzy, związane z przekładanym siedziskiem,czuć.




Siedzisko kubełkowe, montowane w obie strony, trzy pozycje ułożenia, od pionu do poziomu. Regulacja siedziska bardzo przyjemna, jedną ręka, bez większych problemów. Zmiana kierunku też bardzo wygodna, aczkolwiek z dzieckiem w środku niemożliwa.


Podnóżek wysuwany, powiedziałabym symbolicznie. Dodatkowo wypychany. Całość - siedzisko i podnóżek tworzą przyjemną powierzchnię do spania.



Tapicerka gruba, łatwa w czyszczeniu. Materiał ortalionowy o grubym splocie. W lato wkładka to raczej Must have...


Budka trzypanelowa i jak to w BJ, bardzo duża. Przeszkadzał mi jej lekki brak napięcia, ale może to przypadłość tego konkretnego egzemplarza. W budce dwa okienka z folii, zamykane materiałem na niewidoczny magnes - i to jest dla mnie hit. Cichutkie podglądanie malucha :)




Rączka łamana,wysokość według upodobań. Niestety pokryta gumą, z tendencją do rozwarstwiania się i lekkiego klejenia. Ale ogólnie jest ok!


Hamulec w ramie, blokowany pociągnięciem do góry, odblokowywany do dołu. To chyba mój ulubiony rodzaj hamulca - taki estetyczny i , co najważniejsze, nie brudzący butów.

Kosz zakupowy. Hmm, marzenie!! Serio, wielki, pojemny, z bardzo wygodnym dostępem. Zmieści się wszystko i nic nie wypadnie. To największy atut tego wózka!



Koła wiecznie pompowane, łatwo zdejmowane, z łożyskami kulkowymi. Średnica 20 cm. Wszystkie amortyzowane, jednak w praktyce zupełnie tego nie czuć. Wózek jest bardzo twardy, trudno pokonuje przeszkody, na krawężniki, nawet małe, nie chce wjeżdżać. Niby koła terenowe, ale jakby nie terenowe. Niby amortyzacja jest, ale jakby jej nie było. Niby wózek terenowy, ale nie terenowy...


Składanie proste, najpierw składamy siedzisko a potem ciągniemy słynny babyjoggerowy pasek i mamy złożoną całość. Złożenie z siedziskiem zarówno przodem jak i tyłem do rodzica. Pasek do noszenia jest ale wózek waży prawie 12kg, więc raczej nie polecam go nosić..
Złożony, jak na tak duży wózek, zajmuje całkiem mało miejsca : 22 x 58 x 86 cm



Pasy pięciopunktowe, nie rozdzielane całkowicie. Regulowana wysokość, bardzo sprytne wypinanie klamerką - dzięki temu nałożenie śpiworka czy wkładki nie przysparza większych problemów :)



Pałąk powleczony miękką gąbką, z możliwością wypięcia jednostronnego. Nisko osadzony ale dla malucha całkiem wygodny.


I oczywiście właściwości jezdne.

Powiedzmy, że wątpliwe ;)

Wózek jest ciężki, trudno się go prowadzi i nie łatwo manewruje. Oczywiście są to indywidualne odczucia prowadzącego ale raczej nie bez powodu dorobił się opinii topornego.
Dodatkowo wózek jest NIEPODBIJALNY.

 Trzeba bardzo dużo siły, żeby wjechać nim na krawężnik.

Po przygodzie z Versą GT, każdy inny wózek podbija i prowadzi się lekko.


Podsumowując, mam mieszane uczucia. Jednocześnie lubię i nie lubię tego wózka. Jest porządnie wykonany, wygodny dla malucha ale prowadzenie go to mała katorga. W każdym razie, na niesiedzącym etapie naszego życia się sprawdził i to całkiem dobrze.
Wybaczam mu więc jego mankamenty.

A co najważniejsze, w sprzedaży jest już poprawiona wersja Versy - Baby Jogger City Premier, i to jest naprawdę fajny, amortyzowany wózek.

Kupując jakiegokolwiek Baby Joggera, możemy być pewni wysokiej jakości wykonania i gwarancji odsprzedaży z niewielką (lub bez) stratą.

Krótkie zestawienie punktowe wybranych przeze mnie cech. 


  1. Jazda                         2/5
  2. Manewrowanie         2/5
  3. Podbijanie                 0/5 !!!
  4. Amortyzacja              1/5
  5. Budka                        4/5
  6. Tapicerka                  4/5
  7. Koła                           3/5
  8. Składanie                  4/5 
  9. Wygląd                      5/5