Moja córka
niezmiernie ubolewa nad faktem, że jej rubryka na blogu świeci pustkami.
W mig pędzę wiec to zmienić, tym bardziej że nadarzyła się ku temu świetna okazja.
Kupiłam córce super produkt!
Żaden to gadżet, zabawka, gra.
To po prostu kurtka.
Nie jakaś tam zwykła kurtka, ale kurtka idealna na szaro-bure jesień i zimę, krótkie dnie i wcześnie nastający mrok.
Kurtka-odblask, dzięki której widać nas
wszędzie, gdzie tylko dotrze odrobina światła z lamp.
Kupiona w smyku, model w linku kurtka odblaskowa Cool Club
Ciepła,
z przeszyciami, zabudowana stójką, z głębokim kapturem.
Wg producenta
jest jesienna, jednak moim obiektywnym okiem nadaje się na zimę.
Bardzo
lekka, wygodna.
Kolor srebrny a we wspomnianych światłach dający super efekt luminescencji . Zasuwana suwakiem w rażącym kolorze flou różu.
Jedyny mankament- widać wyraźnie mokre plamy.
Po praniu w 40 stopniach i wirowaniu na 1000 obrotów wygląda jak nowa.
Z
czystym sumieniem polecam!
Dla mnie to odkrycie roku:)
Nie potrzeba dodatkowych odblasków, super design i wygoda.
Warta każdej zapłaconej złotówki, a dokładnie 99.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz